USA w XIX wieku są najlepszym przykładem tego, co mogą dać liberalne zasady rządzące gospodarką i wolny rynek. Dla osadników nie było problemem założenie firmy, przedsiębiorstwa, czy sklepu. Właściciele musieli patrzeć na potrzeby potencjalnych klientów, i to konsumenci wyznaczali jakie produkty będą produkowane, bo to od nich zależał popyt. Państwo nie ingerowało w interesy swoich obywateli, początkowo utrzymywało się tylko z ceł oraz monopolu ze sprzedaży ziem jakie posiadało. W późniejszym czasie wprowadzono podatek od alkoholu i niewolników, co spotkało się z niezadowoleniem społeczeństwa. Na wolnym rynku cenione były przedsiębiorczość i pracowitość, gdyż nie można było liczyć na pomoc ze strony państwa w postaci dotacji, czy innych dopłat. Były to, więc doskonałe warunki do rozwoju i powstawania banków – ludzie brali pożyczki na rozwijanie swojej działalności gospodarczej, czego skutkiem był rozrost banków. Nowojorska giełda formalnie została zawiązana w 1817 roku, ale już w 1792 r. handlowano na Wall Street papierami wartościowymi.
Chata wuja Toma - powieść |
W Stanach
Zjednoczonych można dostrzec pewną zależność, jest nią podział na przemysłową Północ i
rolnicze Południe. Rzeczywiście stany północne były bardziej zaludnione i
bogatsze w surowce wydobywcze, co znacznie ułatwiło rozwój tej gałęzi
gospodarki. Dominował tam przemysł wydobywczy, włókienniczy i metalurgiczny.
Miasta rozrastały się, powstawała gęsta sieć linii kolejowych. Na Północy mamy
do czynienia z wolnymi
pracownikami, rosnącymi dochodami, rosnącą świadomością społeczną i niechęcią
do niewolnictwa. Na Południu zaś liczni
niewolnicy i plantatorzy mający potężne wpływy i dochody z ówczesnego stanu
rzeczy. Północ to uogólniając: liberalizm i kapitalizm, Południe zaś
konserwatyzm. Rodząca się klasa robotnicza na Północy oraz burżuazja
przemysłowa była niechętna plantatorom. Kwestia niewolnictwa na dobre
podzieliła ludzi z tych dwóch
sfer. Wyraźny podział objawił się już w 1820 roku podczas tzw. Kompromisu
Missouri – wyznaczonej linii, na Północ od której niewolnictwo miało być
niedozwolone (za wyjątkiem Missouri
właśnie). Całe południe opierało się na
niewolnikach, bo to właśnie oni zmuszeni byli ciężko pracować na plantacjach,
bez nich interes flagowego produktu tych stanów – bawełny po prostu by upadł. Idee
abolicjonistyczne, tak popularne w Europie już od dziesięcioleci, trafiały na
Południu na opór natury czysto ekonomicznej, choć na Północy zyskiwały na
znaczeniu – szczególnie po wydaniu „Chaty wuja Toma” – atakującej niewolnictwo
jako instytucję, mającą niszczący wpływ na stosunki społeczne. Kolejnym
problemem natury ekonomicznej była sprawa ceł - interesem Północy było
wprowadzenie ceł chroniących przemysł, mimo wszystko znacznie słabszy od
europejskiego, co nie szło w parze z interesami Południa,
gdzie polegano na eksporcie bawełny, Południowcy nie byli chętni do płacenia
ceny za interesy Północy. Ludzie dochodzili do wniosków, że wspólna państwowość
tak skrajnie podzielonych i antagonistycznych regionów pozbawiona jest sensu. Podział
wkradł się oczywiście także do polityki – powstały dwa rywalizujące ze sobą
stronnictwa: Republikanie i Demokraci. Ci pierwsi dominowali na Północy, byli zwolennikami silnej władzy centralnej
oraz zniesienia niewolnictwa, wywodzili się z rodzin przemysłowo – handlowych. Drudzy
zaś reprezentowali interesy bogatych plantatorów z Południa, uważali, że każdy
stan ma prawo sam decydować o sobie, w tym o kwestii niewolnictwa.
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz